- Mistrz Gry: Caryca [Avangarda]
- System: Blood Feud
- Tytuł: Krwawe waśnie
- Godzina rozpoczęcia sesji: 12:00
- Czy przyjazne dla początkujących: Tak, ale proszę zapoznać się z opisem
- Oczekiwana wiedza graczy: Żadna, wszystko wyjaśnię na sesji
- Wymagana znajomość języków obcych: Średniozaawansowana – materiały są w języku obcym, ale nie jest ich dużo i/lub MG pomoże
- Ograniczenie wiekowe: 18+
- Liczba graczy: 2 – 3
- Czas trwania sesji: 5-6 godzin
- Hashtagi: toksyczna męskość, wikingowie, gra indie, bez mg, gra narracyjna, relacje międzyludzkie
- Triggery: Toksyczna męskość, przemoc, agresja, zemsta, patriarchat
- Czy MG chce się skontaktować z uczestnikami przed sesją: Nie
- Czy MG przygotuje gotowe postacie: Nie
- Źródło grafiki: Okładka gry
Opis sesji:
Przeczytaj uważnie, zanim się zgłosisz.
Blood Feud opiera się na koncepcie toksycznej męskości. To gra bez osoby mistrzującej (aczkolwiek biorę na siebie zadanie prowadzenia gry w znaczeniu objaśniania zasad i arbitrażu) i bez użycia kości, gdzie za pomocą różnych narzędzi narracyjnych opowiadana jest historia pewnej społeczności na przestrzeni kilku pokoleń. Wcielamy się w rolę mężczyzn, walczących o swoją pozycję i swój honor – a wszystko to w klimacie przedchrześcijańskiej Skandynawii. Będą więc krwawe waśnie, zemsta, brutalność i przemoc. Będziemy tworzyli historię o ludziach, którzy są paskudni dla siebie nawzajem – i zastanowimy się, dlaczego tak jest, oraz jakie są tego konsekwencje dla społeczności.
Jeszcze raz – to gra o toksycznych aspektach męskości. O przemocy, mizoginii, homofobii, tłumieniu emocji, agresji. O tym, jak pewne zachowania i postawy, których uczy się mężczyzn, wpływają negatywnie na ich samych i na ich otoczenie. Przed sesją porozmawiamy o triggerach i narzędziach bezpieczeństwa – nie wszystkie tematy związane z toksyczną męskością muszą się pojawić, choć oczywiście nie da się wykluczyć wszystkich.
Gra jest otwarta na tematy z zakresu gender studies, pojawia się też tematyka queerowa. Będziemy eksplorować pewne tereny, które są dość trudne i wymagają współpracy między graczami. Dlatego jeśli powyższy opis boli cię w poglądy, a Blood Feud brzmi według ciebie jak jakiś dziwny wymysł SJW, to odpuść sobie tę sesję i zapisz się na coś, w co rzeczywiście chcesz zagrać.
Po raz pierwszy będę ogrywała ten konkretny tytuł, i choć grałam w podobne gry, to nie mam pewności, ile dokładnie nam to zajmie. Oznaczyłam godzinę dłużej niż proponuje podręcznik i mam nadzieję, że nie przekroczymy tego limitu. A dla osób, które doczytały do końca i rzeczywiście chcą zagrać – proszę, wpiszcie w zgłoszeniu słowo zemsta. Tak, żebyśmy spotkali się w składzie, który wie, na co się zapisał 🙂