Szklana Góra

  • Mistrz Gry: Gomez
  • System: The Witcher RPG – (Starter)
  • Tytuł: Szklana Góra
  • Czy przyjazne dla początkujących: Tak, zapraszam wszystkich chętnych
  • Oczekiwana wiedza graczy: Przeczytanie udostępnionych w opisie sesji materiałów, Gotowość do wczucia się w postać
  • Wymagana znajomość angielskiego: Nie
  • Ograniczenie wiekowe: 18+
  • Liczba graczy: 2 – 4
  • Czas trwania sesji: 6-6,5h
  • Triggery: Brutalność, Wulgarny język
  • Źródło grafiki: https://copcorp.pl/

Opis sesji:
Zamazany i smutno pochylony ku ziemi znak wskazuje, że jesteście w okolicach miejscowości Trocken w północno-zachodnim Angrenie, mniej więcej dwa dni drogi od doliny Roen, miejsca do którego zmierzacie. Ziemie te wciśnięte są między góry a rzekę i w tej chwili trudno powiedzieć, do kogo należą: Temerii, Sodden, Lyrii, a może Nilfgaardu, w końcu zimą czarni po raz kolejny przekroczyli Jarugę i wydali trzecią już wojnę, królestwom północy. Sytuacja polityczna i militarna pozwala przypuszczać, że Cesarz Emhyr var Emreis dopnie swego i wszystkie królestwa wejdą pod egidę Wielkiego Słońca.

Ale was szczerze powiedziawszy, gówno to obchodzi. Niech królowie i szlachta grają w swoją grę. Wy macie własną, która już wkrótce ma zapewnić wam bogactwo, bogactwo dzięki któremu będziecie mogli pławić się w luksusach do błogiej starości… No może trochę przesada, ale kilka lat dobrego życia jest pewne jak garniec złota na końcu tęczy… nie… lepiej jednak brzmi jak grzyby po deszczu.

A propos deszczu, w zasadzie od kiedy wyruszyliście w drogę ciągle pada. Podróż wlekła się wam w nieskończoność, ale w końcu dotarliście do gospody „Pod Pełnym Antałkiem”, gdzie miał czekać na was Bruno Messmer, bogaty Novigradzki kupiec i nieformalny kierownik wyprawy. Szybko wprowadziliście zdrożone konie do stajni, rzucając grosza chłopakowi stajennemu, a sami ruszyliście do wnętrza przydrożnej oberży by jak najszybciej najeść się i schronić przed ulewą.

Główna izba jest niewielka, nawet jak na austerię położoną na uboczu. Poza szynkwasem jest tu tylko jedna duża ława, ustawiona przy wielkim piecu chlebowym, na którym drzemie olbrzymi czarny kocur. Jest tu ciepło i sucho, a dzięki świecom dość jasno, mimo szarówki za oknami.

Oczywiście od razu rzuca wam się w oczy brak Messmera i jego ludzi. Jesteście pierwsi, ale można się tego było spodziewać, w taką pogodę wozy, nawet nie obciążone, będą grzęznąć w rozmokłej, błotnistej ziemi.

Przymusowa chwila odpoczynku pozwoli wam na pewno nie tylko osuszyć przemoknięte ubrania, ale i dokładnie omówić plan wyprawy do zamku Gwydberg. Warto też poznać się lepiej, w końcu los dopiero niedawno splótł wasze ścieżki. W zasadzie zrobił to Messmer, ale tak lepiej brzmi.

Za szynkwasem nie widać nikogo, sam izba też jest pusta, choć wesoło trzaska ogień w palenisku pod gotującym się gulaszem, a płomienie świec dają światło w przeciwieństwie do słońca, które zamiast świecić i grzać wasze ciała jak przystało wiosenną porę, chowa się za gęstymi, ciemnymi deszczowymi chmurami.
Poza kotem nie widać nikogo, co robicie?

——————–

Ta sesja będzie połączeniem przygody ze startera „Do Miarki Miarka” oraz „Szklana Góra”, są to gotowe scenariusze udostępnione przez copcorp.pl więc, ta rozgrywka skierowana jest do osób nie znający treści tych przygód (Oczywiście jak ktoś zna i chciałby zagrać, również zapraszam).

Postacie, wraz z historią każdej z nich zostały przygotowane przeze mnie, wybierzecie bądź wylosujecie swojego bohatera/bohaterkę (historia każdej z nich jest wykreowana tak, by to gracz mógł wybrać) i dostaniecie historie do przeczytania.

Potem, krótko omówimy mechanikę i zaczniemy rozgrywkę.

UWAGA: Jedyne czego wymagam od graczy to wczucie się i odgrywanie postaci.