Śmierć to dopiero życie, bracie!

  • Mistrz Gry: Rafał [Avangarda]
  • System: Serce: Miasto Poniżej
  • Tytuł: Śmierć to dopiero życie, bracie!
  • Godzina rozpoczęcia sesji: 16:00
  • Czy przyjazne dla początkujących: Tak, zapraszam wszystkich chętnych
  • Oczekiwana wiedza graczy: Żadna, wszystko wyjaśnię na sesji
  • Wymagana znajomość języków obcych: Żadna – materiały są w jezyku polskim.
  • Ograniczenie wiekowe: 18+
  • Liczba graczy: 2 – 5
  • Czas trwania sesji: 4
  • Hashtagi: horror, obsesja, wojna
  • Triggery: body horror, krew, przemoc, ciemność, ograniczone przestrzenie, obłęd, wojna
  • Czy MG przygotuje gotowe postacie: Tak
  • Źródło grafiki: Zdzisław Beksiński, „Obraz KO”

Opis sesji:
Jesteście tym rodzajem wyrzutków społeczeństwa, o których żebracy opowiadają historie przy ognisku. Poskąpiło wam szczęścia, dostatku, prawdopodobnie również rozumu. Jesteście w końcu mieszkańcami Serca – labiryntu pulsujących magią żywych korytarzy wiele kilometrów pod ziemią, międzywymiarowego wysypiska śmieci, gdzie czas i przestrzeń to żart, a zwykłe rzeczy nie dzieją się zbyt często.

Macie dwa problemy: po pierwsze, osadę w której mieszkacie atakują potwory rodem z koszmarów. Po drugie, wyciągnęliście krótką słomkę i to na was spadł obowiązek sprowadzenia pomocy.

Na szczęście jest Bunkier: starożytna fortyfikacja, w której zamknęli się wraz ze swoją bronią nieśmiertelni żołnierze 33. Regimentu, najlepsza formacja specjalna w historii. Jeśli ktoś ma dość siły by zwrócić wam wasze domy i uratować waszych bliskich, to właśnie oni. Przejście przez korytarze w pobliże Bunkra było łatwiejszą częścią zadania. Przedarcie się przez pola śmierci usiane drutem kolczastym, wybuchami i wściekłymi nieumarłymi pilnując butelki zgnilcowej whisky (burmistrz osady dał ją wam jako prezent dla 33.; żołnierze muszą coś pić!) będzie nieco trudniejsze. A przekonanie żyjących wojną reliktów minionej epoki, że muszą coś dla was zrobić?

No cóż. Zaszliście tak daleko. Dlaczego nie spróbować?