Konfraternia Odkrywców Świata Niewidocznego

  • Mistrz Gry: Ponury Mortis [Avangarda i GM Hat]
  • System: Veasen. Mityczne Istoty
  • Tytuł: Konfraternia Odkrywców Świata Niewidocznego
  • Czy przyjazne dla początkujących: Tak, zapraszam wszystkich chętnych
  • Oczekiwana wiedza graczy: Żadna, wszystko wyjaśnię na sesji
  • Wymagana znajomość angielskiego: Nie
  • Ograniczenie wiekowe: 18+
  • Liczba graczy: 2 – 5
  • Czas trwania sesji: ???
  • Hashtagi: #Tajemica, #Zagadka, #Horror, #Legendy, #Przemoc, #Groza
  • Triggery: Brutalność, strach, wulgaryzmy, drastyczne sceny, groza
  • Czy MG chce się skontaktować z uczestnikami przed sesją: Nie
  • Czy MG przygotuje gotowe postacie: Nie
  • Źródło grafiki: Free League

Opis sesji:
Mężczyzna ubrany w staromodny karmazynowy czechman podszedł do solidnych drzwi dworu. Sięgnął dłonią za połę kaftana i wydobył solidny klucz. Rozległ się przeraźliwy jęk zamka nieużywanego od dekad. Nacisnął klamkę i pchnął z nieukrywanym wysiłkiem – zawiasy zawył.
Wszedł do środka, a każdy jego krok wzbijał kurz. Szedł tak przez niegdyś słynny dworek leżący nad brzegiem Strawki, aż dotarł do jedne z baszt. Na środku pomieszczenia stał wysoki przedmiot przykryty zakurzonym płótnem. Mężczyzna szybkim ruchem ściągnął tkaninę, odkrywając lustro ustawione na drewnianej sztaludze.
Napis na ramie głosił: Luserat, hoc speculo magicas Twardovius artes, lusus at iste Dei versus in obseqvium est. Pochylił się w stronę lustra, wyglądał, jakby sprawdzał, czy dokładnie się ogolił, po czym stuknął trzy razy palcem w powierzchnie zwierciadła, mówiąc:
– Pobudka, Mistrza. Dużo pracy przed nami…
Sylwetka mężczyzny zafalowała w wiekowym lustrze…