Czynnik Chaosu: Wampir – Preludium

  • Mistrz Gry: 
  • System:
  • Tytuł: Czynnik Chaosu: Wampir - Preludium
  • Czy przyjazne dla początkujących:
  • Sesja dostępna dla osób z niepełnosprawnością umysłową w stopniu średnim bądź lekkim:
  • Ograniczenie wiekowe:
  • Liczba graczy:
  • Czas trwania sesji:
  • Triggery
  • Źródło grafiki:

Opis sesji:

Samuel Haight zamknął starą księgę i przetarł zmęczone oczy. Pomimo fizycznego wyczerpania czuł się pełen dumy. Piętnaście tomów tekstu i miał w końcu trop, którego szukał – ślad do schronienia jednego z najstarszych Spokrewnionych. Haight wstał, rozciągnął mięśnie nawykłe raczej do działania niż do bezczynnego siedzenia, i opuścił swój prywatny gabinet.

Kilka minut zajęło mu upewnienie się, czy działają wszystkie systemy zabezpieczające, lecz nigdy nie można się czuć zbyt pewnym, gdy jest się poszukiwanym. Haight wiedział że jest ścigany, że kilkoro Magów i prawie wszyscy Garou pragną jego śmierci. jednak nie liczyło się to. Nie liczyło się nic, oprócz wygranej. Nie liczyło się nic, oprócz udowodnienia, że jego Ojciec był w błędzie. Był w stanie osiągnąć wszystko, pod warunkiem, że spędzi odpowiednią ilość czasu na przemyśleniu każdej możliwej ewentualności.

Samuel Haight wszedł pod prysznic i ustawił temperaturę wody na wrzątek. Bez chwili wahania wszedł pod parujący strumień i drgnął gdy gorąco zaczerwienił jego skórę. Umył się dokładnie używając mydła domowej roboty i szorstkiego płótna. Jego skóra zaczęła krwawić, protestując przeciwko tak brutalnemu traktowaniu.

___________________________________________________________________________


Witajcie w „Czynniku Chaosu” przygodą łączącą systemy Mag, Wilkołak i Wampir. Podzieliliśmy ją na trzy drużyny gdzie każda z frakcji będzie mogła opowiedzieć swoją część epickiej historii. Mexico City jest tutaj mroczne i paranoiczne. Istoty nadnaturalne są świadome swej obecności i nie są zadowolone z tego, co widzą. Wampiry są szalone, obnoszące się swoją nieśmiertelnością i robią co im się podoba nie zważając na nikogo. Wydaje się, że Sabat nie boi się nikogo, prócz sił związanych z Kościołem.