- Mistrz Gry: Quide [Kłajd]
- System: Star Wars RPG (FFG)
- Tytuł: Echa Mocy
- Godzina rozpoczęcia sesji: 16:00
- Czy przyjazne dla początkujących: Tak, zapraszam wszystkich chętnych
- Oczekiwana wiedza graczy: Podstawowa wiedza o settingu
- Wymagana znajomość języków obcych: Średniozaawansowana – materiały są w języku obcym, ale nie jest ich dużo i/lub MG pomoże
- Ograniczenie wiekowe: 13+
- Liczba graczy: 3 – 5
- Czas trwania sesji: 4h
- Hashtagi: Gwiezdne Wojny, padawani, Jedi, duchy mocy, próba
- Triggery: Przemoc, wybory moralne, potwory, duchy, Disney Star Wars, Star Wars Legends
- Czy MG przygotuje gotowe postacie: Tak
- Źródło grafiki: Wygenerowałem za pomocą ChatGPT
Opis sesji:
Nie ma emocji – jest spokój.
Nie ma ignorancji – jest wiedza.
Nie ma namiętności – jest pogoda ducha.
Nie ma chaosu – jest harmonia.
Nie ma śmierci – jest Moc.
Wiele lat temu te słowa wyznaczyły dalszy kurs waszego życia. W galaktyce która z jednej strony próbuje zaleczyć rany po wielu latach wojen a z drugiej dać mieszkającym w niej istotom nadzieje i możliwości na lepsze jutro Rycerze Jedi są symbolem bezpieczeństwa i sprawiedliwości. A przynajmniej tak zwykło się mówić. I takie opowieści znaliście jako dzieci. Ale bardzo długo były to tylko opowieści. Do dnia, aż na drodze każdego z was pojawiła się Mistrzyni Queanna Ferto. „Moc jest w Tobie silna, czuję to wyraźnie. Jej wolą jest, abym przekazała Ci co o niej wiem. Pokazała jak słuchać jej sugestii, jak używać jej w obronie słabszych, jak stać się uosobieniem jej siły i woli. Jeśli zechcesz nauczę Cię być Jedi.” Żadnemu z was nawet nie przeszło przez głowę, żeby odmówić.
Szkolenie było długie, męczące i wymagające, ale przede wszystkim niestandardowe. Większość czasu spędzaliście podróżując z Mistrzynią po galaktyce, obserwując ją i pomagając jej w niesieniu pomocy potrzebującym. Wasza Mistrzyni zawsze powtarzała „służymy Mocy, nie zakonowi”, w związku z czym wasze wizyty w świątyni były rzadkie i krótkie. Dało się wyczuć, że Queanna nie czuje się tam dobrze, ale też inni Jedi byli raczej zadowoleni, kiedy wyruszaliście w dalszą drogę.
„Moi Padawani, nasza droga w rolach mistrzyni i uczniów dobiega końca. Nie wasze szkolenie, szkolenie Jedi nie kończy się nigdy. Ale widzę, że sama niewiele mogę już was nauczyć. Pewne lekcje trzeba odbyć samodzielnie. Jutro wyruszamy do systemu Meoreth. Wieki temu była tam świątynia Jedi w której szkolił się jeden z moich przodków. Świątynia została zdobyta przez Sithów podczas Drugiej Wojny Galaktycznej, a następnie splądrowana i porzucona. Waszym zadaniem będzie dostanie się do ruin, zbadanie ich, poznanie ich historii i znalezienie ewentualnych pozostałości po Jedi którzy tam żyli. Tam też czeka na was ostatnia lekcja. Będziecie działać sami, zgodnie z waszym osądem i wiedzą. Będziecie mogli polegać tylko na sobie wzajemnie. Kiedy wasza wędrówka dobiegnie końca, będziecie gotowi, by nazywać was Jedi.”