- Mistrz Gry: Maciej Bugalski
- System: LARP
- Tytuł: Klątwa rodziny Blackwood
- Godzina rozpoczęcia sesji: 16:00
- Czy przyjazne dla początkujących: Tak, ale przyda się jednak odrobina doświadczenia
- Oczekiwana wiedza graczy: Żadna, wszystko wyjaśnię na sesji
- Wymagana znajomość języków obcych: Żadna
- Ograniczenie wiekowe: 18+
- Liczba graczy: 4 – 6
- Czas trwania sesji: 4h
- Hashtagi:
- Triggery: Śmierć, opętanie, straszne elementy
- Czy MG chce się skontaktować z uczestnikami przed sesją: Nie
- Czy MG przygotuje gotowe postacie: Tak
- Źródło grafiki: pexels.com – Free to use (CC0)
Opis sesji:
Jest 31 października 1965 r., miasteczko Jackson w Alabamie. Sto lat temu zniesiono niewolnictwo, ale zaledwie trzy miesiące wcześniej Czarnoskórzy Amerykanie otrzymali prawo do głosowania. W marcu rozpoczęły się zmasowane bombardowania Wietnamu Północnego w ramach operacji Rolling Thunder a lada moment odbędzie się wielotysięczny marsz na Waszyngton na rzecz pokoju w Wietnamie. Jednocześnie dopiero od roku zamężne kobiety mogę podejmować pracę zawodową, a od pięciu miesięcy legalnie kupować pigułki antykoncepcyjne.
Powiedzieć, że dużo się dzieje, to jak nic nie powiedzieć.
Ameryka się zmienia gwałtowniej niż kiedykolwiek wcześniej. Jednym się to podoba bardziej, innym mniej. Nieboszczyk Samuel Blackwood z pewnością przewraca się w grobie. Stary Samuel był największym właścicielem niewolników w okolicy i wieloletnim burmistrzem Blackwood. Wkrótce po jego tragicznej śmierci w pożarze burmistrzem został jego syn James. Jego trzej synowie także trzęśli miastem a najstarszy był swego czasu przywódcą lokalnego KKK. Jednakże czasy się zmieniły i prawnuki starego Samuela mają poglądy nieco inne niż on. Część z nich ma Czarnoskórych kolegów, a w ukryciu przed rodzicami słuchają Jimiego Hendrixa i Raya Charlesa.
Młodzi ludzie postanowili spędzić Halloween w starej, spalonej równo 100 lat wcześniej rodzinnej rezydencji. Liczą na dreszczyk emocji. I go dostaną.
Z całą pewnością.